Zima to moja ulubiona pora roku. Wiosna jest druga, bo nawet te piękne, kwitnące kwiaty nie zastąpią śniegu. Nie każdemu jednak przypada ona do gustu. Psy w schroniskach są narażone na ogromne cierpienie. Nie mają tam takich warunków jak inne zwierzaki z prawdziwymi domami. Dlatego ktoś musi się o nie zatroszczyć. Pomóżmy im przetrwać zimę. Jeżeli w Twoim mieście jest jakiekolwiek schronisko też możesz pomóc. Nie jest to trudne. Na pewno każdy ma jakiś stary koc albo dywan. Zawieź go do schroniska. Ty pozbędziesz się zbędnych rzeczy, a psom dasz coś czego bardzo potrzebują. Być może uratujesz życie któregoś z nich. Druga opcja to zbiórki karmy organizowane w wielu sklepach. Nawet mała puszka lub opakowanie karmy to coś wielkiego. Nie można pozwolić by pieski były głodne. Wcale nie wydasz majątku, a więc pamiętaj, aby przy zakupach wrzucić do koszyka mały worek karmy. Trzecia rzecz jaką możesz zrobić to odwiedzić schronisko. Pogłaszcz psa, one najbardziej potrzebują miłości. Wiem, że nie każdy ma warunki na adopcje. Może już masz psa czy po prostu za małe mieszkanie. Żeby pomóc nie musisz od razu adoptować psa. Wystarczy jeden mały gest...
Uważam, że każdy kto kocha zwierzęta powinien dać dla schroniska coś od siebie. Wymieniłam wyżej kilka takich rzeczy. Pomóż. To prawie nic nie kosztuje, a życie ratuje!
Schronisko dla bezdomnych psów w Chełmie : http://www.schronisko.chelm24.pl/
Jestem Klaudia. Mam 13 lat i kocham zwierzęta. Psy są moimi ulubionymi czworonogami i nie wyobrażam sobie życia bez nich. Dlatego też zostałam wolontariuszką w Chełmskim Schronisku Dla Bezdomnych Psów. Nie jest to wcale trudne zadanie. Wystarczy kochać psy, wiedzieć jakie są ich potrzeby i być dobrym człowiekiem. Mój blog będzie właśnie o tym. Będę tu opisywać podopiecznych Schroniska oraz zamieszczać różne informacje o zwierzętach. Zapraszam do czytania!
A można zabrać pieska do domu tylko na zimę?
OdpowiedzUsuńOczywiście :) W Schroniskach są też adopcje tymczasowe. Jeżeli zdecydowałabyś się na to, jakiś pies na pewno byłby Ci wdzięczny!
UsuńRylka mnie urzekła:) Jest jeszcze? Może by dało radę<3
UsuńŚwietnie!
UsuńOna nadałaby się do bloku?
UsuńPs. Mam też szynszylę. Czy byłby problem?
A i zapomniałam dodać, że jest jeszcze w schronisku :) Musiałabyś zapytać pracowników. Ja też często tam jestem (bo jestem wolontariuszką), a więc może się spotkamy :D
UsuńMyślę, że tak. Trzeba by było wychodzić z nią na spacery, ale to chyba nie problem? Nie wiem czy z szynszylką byłby problem. Tak jak mówię trzeba zapytać w schronisku.
UsuńNie ze spacerami nie byloby kłopotów, tylko ta szynszyla. Pogadam z mamą. Jak będę coś wiedziała to Ci napiszę!
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedzi na pytania:)
Pozdrawiam
Życzę sukcesów na blogu<3
Dziękuje i zapraszam do czytania innych postów :)
UsuńCześć KatyM :) Wiesz, byłam wczoraj w schronisku i zapytałam czy zgodziliby się na adopcje tymczasową. Powiedzieli, że kiedyś było to możliwe ale wycofali to. Niestety adopcja tymczasowa nie byłaby możliwa :(
UsuńNo niestety nie mogę zaadoptować żadnego psa, bo mieszkam w bloku i mam bardzo mało czasu wolnego. Lecz postaram się wrzucić do koszyka opakowanie karmy i dać na zbiórkę karmy dla zwierząt, jak będę na zakupach :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze! Dziękuje :)
UsuńTo takie smutne, jak się pomyśli o tym, że my w święta ze swoją rodziną i zwierzakami (albo bez :) jesteśmy w święta, dostajemy prezenty i w ogóle. Przy stole nie ma jakoś czasu, żeby o tym pomyśleć. Mi jest smutno, jak pomyślę o tych wszystkich pieskach, którym jest zimno, o dzieciach z domu dziecka, o bezdomnych. Przecież my możemy tyle zrobić,mamy dwie nogi, dwie ręce i potrafimy na prawdę dużo trudnych rzeczy, a nie potrafimy wykonywać bardzo prostej, ale jakże ważnej czynności, nie umiemy pomagać. Nie mam na myśli wszystkich, oczywiście. Widzę, że ty, Klaudia, potrafisz pomagać, i nakłaniasz do tego ludzi swoim cudownym blogiem i pokazujesz nam, jak można łatwo pomagać. <3
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuje :) Mam nadzieję, że ludzie chociaż trochę zaczną pomagać potrzebującym (nie tylko zwierzętom).
Usuń